wtorek, 7 stycznia 2014

Po świąteczno - noworoczne bieganie


31 wtorek

..... ostatnie roczne "dobieganie" zaliczone przez: Grodziec, Wojkowice, Czeladź i Siemianowice.
Chciało się więcej, ale dzisiaj sylwester i trzeba było trochę sił na zabawę zostawić. A jutro już bieg noworoczny  po krosie - jak będzie moc i chęci.

Dystans: 16,10 km
Czas: 1:27:08
Śr. tempo: 5:25 min/km
Wzrost wysokości: 79 m
Kalorie: 1.010 C
Czas: 1:27:08
Czas ruchu: 1:27:00
Elapsed Time: 1:34:46
Śr. tempo: 5:25 min/km
Avg Moving Pace: 5:24 min/km
Najlepsze tempo: 4:24 min/km




1 styczeń - środa  sylwester

 ..... oj dzisiaj było ciężko z bieganiem - po wczorajszym bieganiu,zabawie sylwestrowej - tańcach i lekkim obżarstwie i małym co nieco ;)
Momentami musiałem się motywować tekstami, w stylu "ty grubasie", "było obżarstwo i alkohol, to teraz zapierniczaj i ruszaj nogami żwawiej"
Ciężko było też z powodu późnej pory treningu i błota na mojej ścieżce.Było już "ciemnawo", ślisko i musiałem  bardzo uważać - ślizgałem się non stop w błocie.
Rekordu pętli dzisiaj nie poprawiłem - troszeczkę brakowało, ale tez z powodu, wydłużenia pętli przeze mnie o 10 m. Przy ustawieniu pętli - w garminie, zamiast 2, 25 km, ustawiłem 2,26 km. Niby tylko 10 m, ale akurat, pętla kończyła się i zaczynała podbiegiem.
Gimnastyki siłowej też nie zrobiłem, tylko streczing.

1 pętla 11:55.7 2,26 czas 5:17
2 pętla 11:25.8 2,26 czas 5:03
3 pętla 11:00.8 2,26 czas 4:52

Dystans: 12,25 km
Czas: 1:04:51
Śr. tempo: 5:18 min/km
Wzrost wysokości: 234 m
Kalorie: 893 C




2 - czwartek

 Dzisiaj miałem wyjść max na godzinkę pobiegać i kupić pieczywo w drodze powrotnej , a wyszło 14,5 km i prawie pieczywa mi brakło. Biegło się na luzie - choć ten tydzień dał mi trochę w kość. Dobrze że jest odzież kompresyjna. Momentami musiałem się stopować, bo generalnie wybiegania biegam trochę za szybko..... i później brak mocy na mocniejsze treningi i np gimnastykę siłową. A już nie długo dojdą; siła biegowa i bieganie na granicy 2 i 3 zakresu.


 Dystans: 14,50 km
Czas: 1:18:44
Śr. tempo: 5:26 min/km
Śr. prędkość: 11,1 km/h
Wzrost wysokości: 124 m
Kalorie: 848C

Szczegóły
Czas: 1:18:44
Czas ruchu: 1:18:36
Elapsed Time: 1:25:45
Śr. prędkość: 11,1 km/h
Avg Moving Speed: 11,1 km/h
Maks. prędkość: 17,6 km/h
Śr. tempo: 5:26 min/km
Avg Moving Pace: 5:25 min/km
Najlepsze tempo: 3:25 min/km 




4 - sobota kros

 Dzisiaj była moc wykręciłem dwa kółka poniżej 11' - rekord - poprawiłem też czas najlepszego.
Bieg po krosie robię w ten sposób, że najpierw biegnę spokojnie około 1km. Zatrzymuję się robię serię "rozgrzewkowych ćwiczeń", biegnę dalej spokojnie około 1, 3 km - na koniec robię kilka przebieżek i serię mocniejszych dogrzewająco-rozciągających ćwiczeń. I po czymś takim, ustawiam w zegarku pętle po około 2,25 km i jazda ..... 
Po 3 pętlach, łapię chwilę oddech- bo tętno dochodzi nawet do 180. I spokojnie ruszam w kierunku domu - około 2km. W domu zazwyczaj wykonuję 20-30' gimnastyki siłowej z kilkuminutowym rozciąganiem.

1 okrążenie - 11:31.3 dystans 2,25 tempo 5:07
2 okrążenie - 10:56.8 dystans 2,25 tempo 4:52
3 okrążenie - 10:45.6 dystans 2,25 tempo 4:47 !!!!!! najlepszy z dotychczasowych 




5- niedziela, dłuższe wybieganie  


Dzisiaj była w planach pobudka o 5:40 i 25 km spokojnego wybiegania, zakończonego gimnastyką – tak by do pracy na 9:30 zdążyć. No niestety, przez .... kłopoty żołądkowe w nocy , ciężko było wstać. I zwlekłem się z łóżka, dopiero kilka minut po 6-tej – i już wiedziałem, że trzeba będzie skrócić trening.
 Jak jeszcze zorientowałem się, że mam garmina prawie rozładowanego – musiałem przez 15 ' go podładować – tu już wiedziałem, że i czasu na gimnastykę braknie.
Wszystko wynagrodziła mi pogoda, około 7 na plusie - choć ciemno i pochmurno było do 7:30.

 Narzuciłem tylko letnie getry 3/4, koszulkę termiczną z krótkim rękawem, czapeczkę z daszkiem i cienką wiatrówkę ... w kieszeń wrzuciłem 2 małe bidony, żel i w drogę
Noga dzisiaj niosła jak diabli – aż chciało się więcej – czuję, że jak bym do pracy nie musiał, to 30-tka by pękła. A tak z racji braku czasu, zrobiłem solidne 22 km – do tego bieg narastającą prędkością. Rozpocząłem bieg od tempa 5:38 km, a skończyłem na 4: 37 !
A późnym wieczorem solidne rozciąganie z gimnastyką i solanką.

Dystans: 22,03 km
Śr. tempo: 5:12 min/km
Wzrost wysokości: 146 m
Kalorie: 1.312 C
Czas ruchu: 1:53:56
Elapsed Time: 2:03:06
Śr. tempo: 5:12 min/km
Avg Moving Pace: 5:10 min/km
Najlepsze tempo: 2:33 min/km




 Brakło tylko ... albo aż 3 km żeby "pękło" 80 km

Tydzień w liczbach:

Ilość: 5 Aktywności
Dystans: 77,09 km
Czas: 6:49:07 g:m:s
Wzrost wysokości: 820 m
Śr. prędkość: 11,3 km/h
Śr. tętno: 141 uderzenia/min
Kalorie: 4.940 C
Średni dystans: 15,42 km
Maks. dystans: 22,03 km
Śr. czas: 1:21:49 g:m:s
Średni czas: 1:18:44 g:m:s
Maks. czas: 1:54:33 g:m:s
Śr. wzrost wysokości: 164 m
Spadek wysokości: 823 m
Śr. spadek wysokości: 165 m
Maks. śred. prędkość: 11,5 km/h
Maks. prędkość: 23,6 km/h
Maks. śred. tętno: 154 uderzenia/min
Maks. tętno: 176 uderzenia/min




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz