poniedziałek, 30 grudnia 2013

24.12 wtorek  - wigilia - kros

Dzisiaj, z racji wyjazdu na święta do rodziny, zrobiłem (jutrzejszy) bieg po krosie. Za bardzo nie miał bym tam gdzie pobiegać po krosie. A tak dzisiaj już odhaczone, a jutro i w czwartek zrobię wybieganie z przebieżkami – chyba, że za bardzo będzie brzuch, po obżarstwie wigiljno-świątecznym ciażył.
Znów poprawiłem czas okrążenia - najlepsze zrobiłem w 10:53 ..... jest moc !!!!
A tętno max dzisiaj znów było najwyższe 176 uderzeń.

1 okrążenie - 12:29.3 długość - 2,25 tempo - 5:33
2 okrążenie - 11:32.5 długość - 2,25 tempo - 5:08
3 okrążenie - 10:53.3 długość - 2,25 tempo – 4:50


Dystans: 12,37 km
Czas: 1:05:53
Wzrost wysokości: 225 m
Kalorie: 899 C
Czas ruchu: 1:05:38
Najlepsze tempo: 3:44 min/km
Wzrost wysokości: 225 m
Śr. tętno: 154 uderzenia/min
Maks. tętno: 176 uderzenia/min
Gimnastyka siłowa i streczing 25 min


25.12 środa - pierwszy dzień świąt

Świąteczne - gościnne wybieganie – po Bochni. Wszyscy jeszcze słodko spali po biesiadzie wigilijnej, a ja pobudka o godz. 7:00, łyk gorącej herbatki – trochę tez w bidon – i w drogę.
Jak wróciłem po treningu (około 9:20) powoli rodzina budziła się do życia. Wykonałem jeszcze, tradycyjnie kilka ćwiczeń gimnastyki i się chwilę porozciągałem. Po szybkiej kapieli, byłem gotów do dalszego pałaszowania świątecznych potraw.

Dystans: 16,25 km
Czas: 1:26:06
Śr. tempo: 5:18 min/km
Wzrost wysokości: 33 m
Kalorie: 956 C
Najlepsze tempo: 3:47 min/km
Wzrost wysokości: 33 m
Śr. tętno: 133 uderzenia/min



26.12 czwartek - drugi dzień świąt

Dzisiaj też było biegane - o poranku po Bochni - z przebieżkami (6x300m w temp 3:35 - 4-20)
Pogoda prawie jak na wiosnę, zero mrozu, śniegu, miejscami dość mocno wiało – w tatrach halny dużych szkód narobił. Gdzie ta zima, się pytam gdzie ? Pewnie, znowu przyjdzie gdzieś w połowie stycznia, a trzymac bedzie do kwietnia. Obym się mylił.

Dystans: 13,11 km
Czas: 1:09:43
Śr. tempo: 5:19 min/km
Wzrost wysokości: 46 m
Kalorie: 870 C
Śr. tempo: 5:19 min/km


Kurczę już wystarczy tego obijania. Jeszcze ten i następny tydzień, pobiegam trochę mniej i trzeba dołożyć kilometrów. Bo według mojegu planu treningowego, tygodniowy kilometraż, powinien oscylować w granicach 80-90 km. Ale nie wiem jak to będzie z tą moją stopą, jeśli ona pozwoli to bedzie biegane więcej, jeśli natomiast nie pozwoli, to cóż ... Następny tydzień planuję zrobić jeszcze luzacki, a od 7 stycznia przyspieszamy .... jeśli paluch nie odpadnie do tej pory ?

Ubiegły tydzień (16-22 grudzień) w liczbach
Ilość: 5 Aktywności
Dystans: 72,57 km
Czas: 6:32:35 g:m:s
Wzrost wysokości: 766 m
Śr. prędkość: 11,1 km/h
Śr. tętno: 141 uderzenia/min
Kalorie: 4.709 C
Średni dystans: 14,51 km
Maks. dystans: 21,16 km
Śr. czas: 1:18:31 g:m:s
Średni czas: 1:07:46 g:m:s
Maks. czas: 1:56:06 g:m:s
Śr. wzrost wysokości: 153 m
Średni wzrost wysokości: 115 m
Spadek wysokości: 759 m
Śr. spadek wysokości: 152 m
Średni spadek wysokości: 110 m
Maks. śred. prędkość: 11,3 km/h
Maks. prędkość: 20,4 km/h
Maks. śred. tętno: 156 uderzenia/min
Maks. tętno: 175 uderzenia/min


28.12  sobota - kros

Kolejny bieg po krosie aktywnym, w cholernej mgle i ciemności - jeszcze o 7:20 było ciemno i mocno mgliście na mojej górce. Specjalnie wyszedłem 15 min później na trening, i tak to się na wiele nie zdało. I przez to opóźnienie z mgłą, ledwo do pracy na 9-tą zdążyłem.
Na ścieżce było miejscami bardzo ślisko - przez mokre zwały liści. Kilkę razy "zatańczyłem kujawiaka" i myślałem że dzisiaj będzie biegane wolniej. Ale przecież kto .... "wariatowi" zabroni.
Dzisiaj nie planowałem za mocno biegać krosu, też z powodu jutrzejszego startu z biegiem natury na 5 km.
Ale jakoś tak wyszło, że znowu wykręciłem najmocniejsze okrążenie - z dotychczasowych.
Poprawiłem najlepsze okrążenie o 8 sek. - czas 10:45
A tętno max dzisiaj było 175 uderzeń.

1 okrążenie - 11:55.97 długość - 2,25 tempo - 5:18
2 okrążenie - 11:35.79 długość - 2,25 tempo - 5:09
3 okrążenie - 10:45,88 długość - 2,25 tempo - 4:47 !!! jest moc

Razem przebiegnięte 12,2 km
Gimnastyka siłowa i streczing, tylko 15', żeby przed startem, za bardzo się nie zmęczyć.
Miałem problem ze zrzuceniem danych z mojego garmina - spróbuję po pracy.


29.12 niedziela - zawody III Edycja z Biegiem Natury

W III edycji z Biegiem Natury, w porównaniu do pierwszej, poprawiłem się o 32 sek - ale wtedy dystans wynosił 4,73km. Natomiast w porównaniu do drugiej edycji, poprawa była o 45 sekund. Z ciekawostek, dodam jeszcze, że dzisiał zająłem pozycję 17, taką samą jak poprzednim razem. Tylko, że teraz startowało o 37 osób więcej. Chyba jest postęp ?
Progres lekki jest, bieganie pętli po krosie, jednak coś daje.
Już niedługo dojdą treningi tempowe i powinna być też poprawa szybkości na zawodach.

Dystans: 5,02 km
Czas: 19:45
Śr. tempo: 3:56 min/km
Wzrost wysokości: 49 m
Kalorie: 354 C
Śr. tempo: 3:56 min/km





Tydzień w liczbach (23-29.12)
Szału nie było, ale trochę te starty na 5 km, wszystko mi burzą. Jeszcze ten tydzień planuję troszkę mniejszy kilometraż, ale już od następnego zwiększam dystanse - zwłaszcza niedzielne wybiegania (25-30km). No chyba, że tak jak pisałem powyżej, moja stopa się zbuntuje.

Ilość: 6 Aktywności
Dystans: 64,28 km
Czas: 5:33:59 g:m:s
Wzrost wysokości: 609 m
Śr. prędkość: 11,5 km/h
Śr. tętno: 146 uderzenia/min
Kalorie: 4.427 C
Średni dystans: 10,71 km
Maks. dystans: 16,25 km
Śr. czas: 55:40 g:m:s
Średni czas: 1:05:08 g:m:s
Maks. czas: 1:26:06 g:m:s
Śr. wzrost wysokości: 101 m
Średni wzrost wysokości: 48 m
Spadek wysokości: 599 m
Śr. spadek wysokości: 100 m
Średni spadek wysokości: 49 m
Maks. śred. prędkość: 15,2 km/h
Maks. prędkość: 18,9 km/h
Maks. śred. tętno: 177 uderzenia/min
Maks. tętno: 181 uderzenia/min



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz